Po biegu na 10 km padłem przy fontannie przy której kiedyś pokonaliśmy bandziorów z Dariem. Napiłem się z niej wody i ulżyło mi Frq+2

Jacyś ludzie przechodzący zaczeli mamrotać coś o Alexie
=Ah! To on naz wyzwolił!
=TO ten dzieciak pobił rodzinę rabusiów!
=Hej ludzie choćcie tutaj zobaczcie chłopca, który pobił rabusiów.

I po chwili zebrała się cała chmara ludzi.
-TO nic wielkiego proszę państwa! Poprostu musiałem kupić coś dla starego dziadka kolegi, który nie mógł tu przyjść.

=Ooo!! Jaki odważny!
Bla bla bla

-Zapewniam was nic takiego nie zrobiłem to tylko była mała bójka, niewarzne jak wygrałem. A teraz szukam jakiejś pracy. Chodzi mi głownie o wysiłek fizyczny, Czy znajdzie się jakaś praca dla mnie?

=Ależ oczywiście młody człowieku. Jestem ze spółki drwalskiej może chcesz porąbać drzewa jak umiesz?

-Oczywiście!

I Alex poszedł za panem drwalem ( Razz

) do tartaku.

Alex · Wysłany: Śro 14:51, 22 Mar 2006 Temat postu:

Porzm. się z duchem +3 Dario.

-Ścigajmy się do klasztoru!
Poczym Alex zerwał się i gnał po ścieszce.

(piszcie teraz w Epizodzie Pierwszym, tam gdzie jest klasztor)

Ania · Wysłany: Śro 14:48, 22 Mar 2006 Temat postu:

Po słowach Dario ja również zaczęłam biec. Zawołałam do mojego nowego przyjaciela:
- Poczekaj! Moze my i nasze duchy mozemy potrenowac razem?

Dario · Wysłany: Śro 14:46, 22 Mar 2006 Temat postu:

-Bason my też musimy zacząć trenować.
-Dobrze mistrzu Dario może zaczniemy od 5 km biegu??
-Dobrze myślisz później będziemy robić 100 pąpek z odważnikami na nadgarstkach.
-Tak więc zaczynamy mistrzu.
I pobiegłem.
-Albo może dobiegniemy do domu???
-Nie mistrzu musimy trenować.
-No dobrze.

Ania · Wysłany: Śro 9:22, 22 Mar 2006 Temat postu:

Ja chciałbym tylko powiedzieć, że Sylvanas to taka gośćiówka z warcrafta 3, i to jets baba Dario, czyli on nie jest gejem Wink

- Tak musimy zacząć trening, póżniej może być już za późno.
-- Masz rację Pani.[/i]