Epizod Drugi - Pierwsza runda!

Alex

Heh

-Ehh... No cóż... A gdzieś tu jest jakaś tablica z ofertami pracy czy coś w tym rodzaju??

Master X

=To idźcie do biura zatrudnień, tam jest sporo ofert pracy. Jest w centrum miasta, to taki duży budynek.

Alex

-Dziękuję! Dobra idziemy chłopaki.

Nie wiem jak Wy ale ja tam poszłem.

Master X

-No to idziemy...

I tak idziemy do centrym miasta do dużego budynku,tak jak nam powiedziała babcia. Wchodzimy tam, i czekamy 30 minut w kolejce do recepcjonistki.

=Dzięń dobry, pewnie szukacie pracy, prawda?
-Ma pani racje.
=Prosze sobie coś wybrać z tych kopert według swoich klasyfikacji.

Było na nich napisy Podstawowe, średnie i wyższe.

-No to co wybieramy?

Alex

-Ma moze pani coś w rodzaju dużo opłacalnej pracy, na której trzeba się strasznie natrudzić? Myślę o czymś podobnym do drwala albo jakiegos budowniczego ale jednak strasznie mi sa potrzebne pieniądze gdyż nie jadłem 3 dni nic...

Master X

=Hmmmm... może lepiej pójdźcie na komisariat, tam jest lista przestępców za których jest nagroda. A jeśli chcecie prace przy której trzeba sie wysilić fzycznie przy jak największym wysiłku fizycznym, to pódźcie do tamtego mężczyzny, szuka kogoś kto by mu pomógł, a zważając na jego gabaryty i ubrania to trzeba będzie sie dosyć Dużo natrudzić,a i zarobek będzie spory.

Po czym wskazała na 2 metrowego faceta w dosyć drogich ciuchach.

-To co, będziemy robić jako łówcy nagród czy pódziemy do tego gościa? A, i jeśli nie jadłeś nic od 3 dni to moge ci zafundować coś.... i sam bym coś zjadł.

Alex

-Może najpierw postaram sie o pracę zanim ktoś nas uprzedzi.

Alex podchodzi do tego pana.

-Przepraszam! Słyszałem że szuka pan ludzi do pracy.

Master X

=Taaaak... ale wpierw sie zapytam, czy ten łowca wampirów jest twoim przyjacielem?

Alex

-Jaki łowca wampiów?? Nikogo tu niema prócz mnie Tanosa i Treya.
<Czy on jest Szamanem?>

Master X

=Hmmmm... chcesz mnie wyrolować, prawda?
--Hmmmm... wydaje mi sie że jesteś sumonerem.
=Zgadza sie. I do tego szamanem.

W tym momencie pojawił sie duch Maga. Miał lodowato białe włosy i był ubrany w purpurowe szaty.

=Mimo to że mam posture wojownika, to kształce sie na Maga zwanego...
--Sumonerem. Przyzywasz potwory.
=Brawo, widac że znasz sie na swoim fachu. Specjializuje sie w...
--Niech zgadne, w szkieletach i duchach?
=Nie no, niech skonam, dobry jesteś! Skąd wiedziałeś?
--Jestes szamanem, więc możesz duchy łączyć w ciała takie jak Zombie, szkielety...
=Jeszcze raz powiem, znasz sie na tym fachu Jak sie nazywasz?
--Chodziło sie troche po świecie. Zwie sie Julius Belmont.
=TEN BELMONT?! Nic dziwnego ze sie na tym znasz, kim są ci ludzie?
--Tamten w białych włosach jest moim Panem, a ci dwoje są naszymi toważyszami.
=Musze powiedzieć że na bogaczy nie wyglądają... więc zaraz wam powiem o tej robocie. Bowiem na cmentarzu zostawiłem moją księge potworów, taka kartoteka... dzięki niej czasami mogłem sobie przypomnieć jak jakaś bestia sie nazywała... tak czy siak, podróżowałem sobie po sanktuariach w naszym miejskim cmentarzu, a tu nagle atakują mnie Zombie. Udało mi sie je pokonać dzięki mojej Klementynie...

Pokazał wam mongersztern pomalowany na pomarańczowo

Ale nagle wylazł na mnie Lich

Tanos aż podskoczył

-Lich?!

=Tak, Lich. Chlibka, jak nie zaczął na mnie rzucac te swoje Novy mrozu, to prawie żem zdechł. A jak sie połączyłem z duchem, dostał białej gorączki. Wrzeszczał coś o jakimś szamanie, nie wiem, musiałem uciekać, unikając jego czarów i opędzając sie od tej przeklętej kawaleri, i mi wypadła z kieszeni ta księga. Prosze, odnajdźcie mi ją, a obiecuje, sowicie was wynagrodze, i może dam wam nawet kopie tej księgi. Na pewno ci sie przyda Juliusie. No więc jak?

Alex

-A doczego Ci dokładnie ta księga?

Master X

=No mówiłem przecież, tam jest spis z 1000 potworów jak nie lepiej, wady i zalety, wygląd, jakiej broni używają, na co sa odporne a na co wrażliwe sam bym tego za chiny nie spamiętał, więc jak będzie?

Alex

- Z jednej strony by się przydała ta kopia a z drugiej jak ją dostaniesz może się stać coś niedobrego. Ale Lisz może jej używać do przywania p[otworów również. Lepiej jak Ty dostaniesz tę księgę. Stój tu a my przyjdziemy za godzinę...

<mam już serdecznie dosyć tych Liszów. Osobiście go zniszcze>

Master X

=Hej, poczekajcie chwile, zaraz wam coś przygotuje do pomocy...

Po czym poszedł do toalety... Z toalety migneło niebieskie światło, po czym Nieznajomy podszedł do was ze zwojem w ręku.

=Weźcie to... przyda wam sie. Kiedy zrobi sie gorąco, to przeczytajcie to, a zjawi sie SPORA pomoc. Akurat do tego nie potrzebowałem księgi, bo to jest charakterystyczna pomoc... a ja se tu poczekam popijając z mojej piersiówki. A, i nazywam sie Ruberus Drax.

Po czym wyśliście z budynku i usłyszeliście za sobą głos.

=Hej, jeszcze jedno! Ten grobowiec jest oznaczony znakiem X!

-Dobra, będziemy pamiętać <w przeciwieństwie do ciebie...>

I poszliście na cmentarz. Widzicie przed sobą grobowiec ze znakiem X.

-No to wchodzimy, prawda?

Alex

-Tak...Nie sterczmy tutaj tak. Co do tego jego zwoju to nie jestem dośc przekonany czy to pomoc czy zasadzka... Ostatnio zabrali nam Brizę. Nie wiem jak to się stało. Ale jakoś przeżyjemy. Trzymajmy się razem.. Ataru! Kryształowy Miecz!!!
--Możemy iść.

	Forum Gra txt-owa Shaman King Strona Główna -> Nowa Historia	Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 37, 38, 39, 40 Następny
Strona 38 z 40